Bangkok -
We wtorek wieczorem (16 lipca) w luksusowym hotelu w Lumphini w Bangkoku znaleziono zwłoki czterech obywateli Wietnamu i dwóch Amerykanów pochodzenia wietnamskiego.th).
Metropolitan Police Bureau, na którego czele stoi generał broni Thiti Saengsawang, poinformowało prasę o zdarzeniu. Policja w Lumphini została powiadomiona o zdarzeniu o 5:30. Opiekun domu miał wejść do luksusowego apartamentu na piątym piętrze po wyznaczonej godzinie wymeldowania ofiar, aby posprzątać, ale okazało się, że pokój był zamknięty od wewnątrz. Kierownik hotelu został poinformowany, zanim pokój został otwarty tylnymi drzwiami.
Zwłoki odkryła niezidentyfikowana gospodyni i natychmiast wezwała policję.
Policja znalazła ciała trzech mężczyzn i trzech kobiet. Na miejscu zdarzenia nie było żadnych śladów bójki ani bójki, w pokoju znaleziono kubki z kawą i herbatą, bez śladów alkoholu lub narkotyków. Jednak tajska policja kryminalistyczna znalazła w tych napojach pewne podejrzane, nieznane substancje chemiczne, które w momencie publikacji prasy były testowane w celu dokładnego ustalenia, co to było.
Ustalono, że sześciu cudzoziemców to:
- 56, obywatel amerykański
- 55, obywatel amerykański
- 47, obywatel Wietnamu
- 49, obywatel Wietnamu
- 37, obywatel Wietnamu
- 46, obywatel Wietnamu
Nazwiska ofiar zostały utajnione do czasu powiadomienia ich rodzin. Nazwa hotelu została utajniona ze względu na toczące się dochodzenie.
Premier Tajlandii Srettha Thavisin osobiście przybył na miejsce zdarzenia około 9:XNUMX, stwierdzając, że incydent był niezwykle szkodliwy dla turystyki i domaga się pełnej odprawy.
Niektóre tajskie media podały, że zaginęła prawdopodobnie siódma osoba należąca do grupy, a także przesłuchano przewodnika odpowiedzialnego za oprowadzanie grupy po Tajlandii.
Obecna przyczyna śmierci jest nadal nieznana, a część tajskiej policji sądowej spekuluje, że doszło do zatrucia, chociaż zamiar był głównym tematem dyskusji w prasie.
To jest rozwijająca się historia.